W JAKIEJ WALUCIE TRZYMAĆ OSZCZĘDNOŚCI?

Większość Polaków przechowuje swoje oszczędności w PLN. Wybór ten jest oczywiście całkowicie naturalny, jednak często wynika z przyzwyczajenia. Obecnie wartość polskiego złotego jest bardzo chwiejna wobec walut zagranicznych, takich jak euro, dolar amerykański, funt brytyjski czy frank szwajcarski.

Wskaźnik inflacji w Polsce pozostaje jednym z najwyższych w Europie, co ma swoje przełożenie na spadek wartości pieniądza w czasie. Polski złoty jest od marca 2020 roku najsłabszy w historii względem dolara amerykańskiego, a od marca 2021 również w stosunku do euro. Wszystko to sprawia, że warto zainteresować się trzymaniem oszczędności w innej walucie.

Dlaczego warto trzymać oszczędności w obcej walucie?

Polski złoty jest obecnie uznawana za jednostkę słabą, a przy tym egzotyczną na międzynarodowym rynku. Euro czy dolar to z kolei powszechnie akceptowane waluty typu major, które zwiększają szanse zachowania wartości pieniędzy w czasie.

Ich globalne umocnienie prowadzi do osłabienia nie tylko złotego, ale też wielu innych walut europejskich. Zwiększenie inflacji i wysokie stopy procentowe nie zawsze osłabiają krajową walutę.

Jeżeli jednak wzrost cen przekroczy pewien poziom, inwestorzy mogą spodziewać się obniżenia nabywczej siły pieniądza. W takiej sytuacji zaczną wyprzedawać problematyczną walutę, przez co jej wartość spadnie w stosunku do innych.

Opłacalność oszczędzania w obcej walucie wynika nie tylko ze wskaźników inflacji, ale też poziomu stóp procentowych w Polsce i innych krajach. Nie bez znaczenia pozostaje również tempo wzrostu gospodarczego, sytuacja geopolityczna, bilans handlowy czy poziom zadłużenia.

W perspektywie krótkoterminowej, na fakt umocnienia lub osłabienia się polskiego złotego wpływają też interwencje banku centralnego, działania spekulantów czy nawet wypowiedzi polityków. Elementy te w mniejszym lub większym stopniu decydują o migracji kapitału, a tym samym cenie polskiego złotego wyrażonej w innych walutach.

Do gromadzenia oszczędności w obcej walucie skłaniają Polaków także inne zagrożenia, które są związane ze spadkiem wartości PLN. Dotyczy to chociażby potencjalnego wybuchu globalnego kryzysu finansowego, prowadzącego do ucieczki kapitału z rynków wschodzących oraz znaczącego osłabienia sytuacji geopolitycznej kraju.

Wiele osób ma też ograniczone zaufanie do instytucji finansowych i rządu, dlatego preferuje przechowywanie oszczędności w gotówce oraz stabilnych, przewidywalnych walutach innych państw.

Jakie waluty są najbezpieczniejsze?

Do walut o niskiej zmienności należą przede wszystkim te, które poza spełnianiem funkcji transakcyjnych stanowią część stałych rezerw banków centralnych na całym świecie. W podobny sposób działają niektóre kruszce, takie jak np. złoto.

Osoby prywatne, firmy i banki centralne z całego świata chętnie przechowują środki w takich walutach, ponieważ mają większe zaufanie do ich gospodarek oraz emitentów.

Wynika to również z faktu, że występują one w znacznych ilościach i podlegają względnie niskim wahaniom wartości.

Obecne wyniki byłby jeszcze niższe, gdyby nie gwałtowny wzrost inflacji i odmienne praktyki w zakresie jej zwalczania, związane z tempem i skalą podwyżek stóp procentowych w poszczególnych krajach.

Przewidywalne i zaufane waluty należą do tzw. safe heaven, czyli bezpiecznych przystani. Z zasady zyskują one wartości w okresach niepokojów na rynkach finansowych oraz w czasie kryzysów gospodarczych.

Jeżeli jednak gospodarki sprawnie się rozwijają i na rynkach panuje większy optymizm, kapitał ucieka od takich walut i ich kursy spadają.

Dla większości Polaków, główną motywacją do oszczędzania w obcych walutach będzie przede wszystkim ograniczenie ryzyka związanego ze stratą wartości pieniądza. Zarabianiem na zmianach kursów zajmują się głównie doświadczeni spekulanci i traderzy.

Warto jednak pamiętać, że przykładowo wymiana USD na PLN dokonywana w przyszłości może się wiązać z poniesieniem kosztów przewalutowania.

Do takiej sytuacji dochodzi np. w przypadku potrzeby skorzystania ze zgromadzonych środków w celach zakupowych. Z tego względu należy zawsze wybierać odpowiedni moment wymiany złotówek.

Największe znaczenie ma w tym przypadku aktualny kurs polskiej waluty względem zagranicznej. Jeżeli przykładowo PLN wykazuje słabość w stosunku do USD, lepiej nieco poczekać z realizacją zakupu.

Wobec tego, jaką walutę warto teraz kupić? A w jaką walutę inwestować długoterminowo? Przyjrzyjmy się najpopularniejszym opcjom, ale także mniej oczywistym alternatywom.

Dolar amerykański

Dolar amerykański jest walutą powszechnie akceptowaną, a zarazem zaliczaną do bardzo wąskiej grupy walut rezerwowych, stanowiących część stałych rezerw w bankach światowych.

Jak podaje Międzynarodowy Fundusz Walutowy, udział USD w rezerwach globalnych sięga niemal 60%. Wartość ta jest bardzo wysoka w zestawieniu chociażby z euro, którego rezerwy sięgają jedynie nieco ponad 20%.

Dolar amerykański również podlega pewnym wahaniom wartości, jednak są one stosunkowo niewielkie. Z tego względu długoterminowe oszczędzanie z jego udziałem może być bardzo korzystnym rozwiązaniem. 

Euro

Euro również cieszy się dużym zaufaniem na rynkach finansowych. Waluta wspólnotowa funkcjonuje jako środek płatniczy nie tylko w 19 krajach tworzących strefę euro.

Ale też 6 innych państwach akceptujących ją dobrowolnie – została przyjęta m.in. przez Czarnogórę, Andorę czy Kosowo.

Opłacalność nabycia EUR w celach oszczędnościowych lub inwestycyjnych jest najwyższa wówczas, gdy osłabieniu ulega USD. Z tego względu najlepiej gromadzić część środków w dolarach, a część w euro.

Frank szwajcarski

Frank szwajcarski już od wielu lat jest postrzegany jako bezpieczna waluta, którą można traktować jako sposób na utrzymanie wartości pieniądza w dłuższej perspektywie czasu.

Z reguły zyskuje ona na wartości w okresach niepokojów na rynkach finansowych oraz kryzysów gospodarczych.

Frank szwajcarski ma szczególne perspektywy wzrostu przy podwyżkach cen na rynku energetycznym, a także wzrostach wartości paliw, gazu czy ropy naftowej.

W przypadku uspokojenia sytuacji gospodarczej, waluta ta zwykle traci na swojej wartości względem innych światowych walut.

Funt brytyjski

Wiele osób decyduje się też na przechowywanie swoich oszczędności w funtach brytyjskich, czyli szterlingach.

Waluta ta była przed wiekami wymieniana na srebro, a jej wartość wziąć pozostaje relatywnie trwała oraz nie ulega szybkim zmianom w czasie.

Przez długi okres kurs funta brytyjskiego determinował Brexit, jednak po ostatecznym wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej sytuacja ta uległa zmianie.

Po kilku latach wahań, waluta ta ponownie utrzymuje się na wysokim poziomie. Na sytuację polityczno-gospodarczą UK pandemia wpłynęła w znacznie mniejszym stopniu, niż chociażby na kraje strefy euro.

W jakiej walucie trzymać oszczędności – alternatywy

Nieco mniej oczywistym wyborem jest dolar australijski. Jego specyfika sprawia, że posiada on mocne powiązanie z rynkiem surowcowym.

Inaczej wygląda to w przypadku korony szwedzkiej, powszechnie uważanej za bardzo stabilną walutę. Oba rozwiązania należą jednak do grupy safe heaven, a ich wartość z reguły wzrasta podczas krachów gospodarczych.

Z tego względu nie tylko przyczyniają się do oszczędzania, ale też zapewniają spore możliwości zarabiania na zgromadzonym kapitale.

Warto też wspomnieć, że podaż pieniądza w Australii oraz Szwecji nie przewyższyła nigdy popytu. Waluty te cechuje dobra płynność, dlatego praktycznie zawsze można je sprzedać. 

Kolejnym mniej oczywistym wyborem jest korona norweska. Waluta ta nie ma zbyt dużego udziału w handlu światowym, ale cieszy się bardzo wysoką płynnością oraz stabilnym systemem walutowym.

Wynika to ze specyfiki norweskiej gospodarki, która w znacznym mierze bazuje na ogromnych złożach ropy naftowej i gazu ziemnego. Kurs waluty w Norwegii jest zatem ściśle powiązany z rynkiem surowców energetycznych.

Obecnie zachodzą na nim dynamiczne zmiany, przez co wartość norweskiej korony wzrasta. W praktyce lepiej jednak sprawdza się ona jako waluta inwestycyjna, niż bezpieczna przystań dla gromadzonych oszczędności.

Jak oszczędzać w obcej walucie?

Osoby planujące gromadzenie środków w obcych walutach muszą też zastanowić się, jak przewalutować oszczędności i gdzie przechowywać pieniądze.

Wymiana z polskich złotych najczęściej odbywa się po prostu poprzez nabycie pieniądza. Należy przy tym zwrócić szczególną uwagę na to, aby nie stracić kilku lub nawet kilkunastu procent kwoty na opłaty transakcyjne.

Najlepszym rozwiązaniem jest wybór kantora internetowego, który stosuje niskie spready i nie pobiera dodatkowych prowizji – https://bankradar.pl/ranking-kantorow-internetowych/

Oprócz aspektów finansowych, znaczenie ma też wygoda obsługi takiej platformy czy oferta dostępnych walut. W niektórych kantorach można ich znaleźć nawet kilkadziesiąt.

Kolejnym aspektem związanym z oszczędzaniem w obcych walutach jest wybór odpowiedniego rachunku do przechowywania środków.

Obecnie konta walutowe posiadają w swoich ofertach praktycznie wszystkie polskie banki komercyjne.

Rachunki te mogą różnić się funkcjonalnością czy kosztami użytkowania, a także niektórymi parametrami – np. wymogiem posiadania zwykłego konta osobistego w danej instytucji.

Większość banków oferuje konta walutowe w EUR, USD oraz GBP, a niektóre również w CHF. Niektóre umożliwiają też obsługę kilku lub nawet kilkunastu innych walut.

Niezależnie jednak od wybranej oferty, wpłata gotówki zwykle jest możliwa jedynie w dolarach, euro i ewentualnie frankach lub funtach. Ograniczenia te nie występują natomiast w przypadku wypłat bezgotówkowych.

Oszczędności w obcych walutach można gromadzić nie tylko na koncie bankowych, ale też w tzw. portfelu elektronicznym.

Tego rodzaju systemy pozwalają na swobodne wpłacanie i wypłacanie środków, a także powiązanie z nimi karty płatniczej czy robienie zakupów w sklepach internetowych.

E-wallet jest bardzo elastycznym narzędziem, ponieważ pozwala na przechowywanie wielu różnych walut.

Konta walutowe i portfele elektroniczne to dobre rozwiązania w przypadku środków, do których właściciel chce posiadać łatwy i szybki dostęp.

Jeżeli jednak oszczędności mają być gromadzone długoterminowo, warto znaleźć sposób na zabezpieczenie ich przed inflacją. W takim przypadku można zdecydować się na lokaty walutowe lub fundusze typu ETF.

Oferta tych pierwszych nie jest obecnie zbyt atrakcyjna, jednak wciąż bardziej korzystna od rachunków bez oprocentowania.

Fundusze EFT pozwalają natomiast na pośrednie inwestycje np. w obligacje USA, dolary kanadyjskie, franki czy inne waluty.

Wymogiem korzystania z takiej formy inwestowania jest dysponowanie kontem Forex z ofertą ETF, a także posiadanie pewnej wiedzy na temat takich produktów.

4.2/5 - 6 głosów
bankradar.pl